Jak kształtują się ceny pelletu?

Pellet opałowy zyskał sobie wielu zwolenników. Jest on paliwem o wiele czystszym niż węgiel, a do tego przyjaznym środowisku. Przede wszystkim jednak uważany jest za paliwo stosunkowo ekonomiczne: tańsze od gazu sieciowego i gazu z butli. W 2022 roku coraz częściej można usłyszeć, że opalanie pelletem staje się nieopłacalne przez jego rosnącą cenę. Czy rzeczywiście jest to prawdą?

Ile zdrożał pellet w 2022 roku?

Faktem jest to, że pellet zdrożał prawie trzykrotnie i niestety nie jest wiadomo, czy jego cena w dalszym ciągu nie będzie rosła. Podwyżka cen nie dotyczy jednak tylko Polski – jest odczuwalna na całym świecie. Wynika ona z kilku powodów. Pierwszym z nich są rosnące ceny wszystkich surowców. Produkcja pelletu wiąże się ze zużyciem prądu, a jego transport – zużyciem paliw. To zmusza dostawców pelletu do podniesienia jego cen. W Polsce zmieniły się też zasady polityki sprzedażowej Lasów Państwowych i eksportu drewna okrągłego, przez co brakuje resztek drewna do produkcji pelletu. Sytuację pogorszyła wojna na Ukrainie, z której importowaliśmy spore ilości tego paliwa. Obecnie za tonę pelletu klasy A1 z dowozem trzeba zapłacić ok. 1600-2000 zł, a A2 1400-1500 zł. Od początku 2021 roku pellet zdrożał o 89%.

Czy podwyżka cen pelletu oznacza, że nie warto nim ogrzewać domu?

Chociaż pellet zdrożał, nie oznacza to jednak, że wciąż nie jest atrakcyjnym paliwem do ogrzewania domu. Jak już wspominaliśmy, odczuwalnie podrożały wszystkie surowce: węgiel, gaz i prąd. Koniec podwyżek nie jest nikomu znany. Pellet opałowy wciąż pozostaje nieco droższy od węgla (od którego się odchodzi), lecz wciąż tańszy niż ogrzewanie gazem lub prądem.

Kupując pellet, warto wybrać zaufanego dostawcę i postawić na pellet wysokiej jakości. Chociaż może wydawać się on droższy, dzięki wysokiej kaloryczności jest o wiele bardziej wydajny. Wybór taniego paliwa zazwyczaj w sezonie grzewczym okazuje się złudną oszczędnością.